Jak dobrze zacząć dzień?

O której zaczyna się Twój dzień pracy? Mój o 06:30 i tylko dlatego tak późno, że lubię spać i mój organizm po prostu tego potrzebuje. Gdyby było inaczej wstawałbym już o 05:00 Próbowałem, nie wyszło, znalazłem poziom akceptacji na pół godziny po 6 rano i czuję się z tym i dobrze i efektywnie.

Dziś wiem, że dobre rozpoczęcie dnia warunkuje jego pozytywne i pomyślne przeżycie. Nie ma takiej opcji, że źle rozpoczęte poranki nie będą przeszkodą w dobrym przejściu przez dany dzień. Jeśli łapiesz się na tym, że od jakiegoś czasu twój poranek to wypita w biegu kawa, ubieranie losowo wybranych rzeczy w pośpiechu i ciągłe, nerwowe zerkanie na zegarek z jednoczesnym liczeniem w myślach, ile minut już jesteś spóźniony to naprawdę nie jest powód do dumy. Osobiście wolę te bardziej zaplanowane dni, pełne przemyślanych spotkań nad jakimi mam kontrolę. To jest efektywniejsze.

Tak, jak rozpoczynasz dzień świadczy o tobie, twoim charakterze i samodyscyplinie. Poranek to wręcz kwintesencja Twojej osoby. Jeśli nie umiesz dobrze zacząć dnia i w nerwach szukasz po całym domu kluczyków do auta, powinieneś pomyśleć nad innym podejściem do tej jakże ważnej części dnia. To właśnie poranek tak naprawdę warunkuje ten cały wschodzący dzień. Usiądź wygodnie i poczytaj, jak możesz w inny sposób podejść do tematu. Zmiana podejścia do rozpoczynania swojego dnia to niejako zmiana swojego życia. Ostatnio napisałem artykuł pod tytułem: 5 kluczowych zasad człowieka sukcesu, myślę że zasadę: jak dobrze zacząć dzień, można spokojnie uznać jako szóstą.


Wstań wcześnie rano – nie marnuj dnia


Zapewne wielu z was słyszało tę anegdotę, o magicznym banku, który codziennie przelewa nam na konto 86 400 zł na konto. Mamy tylko jeden dzień, by to wszystko wykorzystać. Jeśli tego nie zrobimy – cała kwota przepada. Następnego dnia sytuacja się powtarza i tak codziennie. Kto z nas by nie robił wszystkiego, by te wszystkie pieniądze każdego dnia w jakiś mądry sposób nie wykorzystać. Dwoilibyśmy się i troili, byleby te pieniądze nie przepadły. Pytanie więc brzmi, dlaczego tak nie jest, gdy w istocie codziennie dostajemy właśnie pulę o takiej wartości, jednak nie w postaci złotówek, a sekund?

Pytanie staje się jeszcze bardziej trudne do odpowiedzi, wiedząc, że to właściwie czas jest faktycznie cenniejszym zasobem niż pieniądze. Wszak pieniądze zawsze możemy znowu zarobić, a straconego czasu już nigdy nikt nam nie wróci. NIGDY… Zamiast spać do ostatniej możliwej minuty, byleby tylko nie spóźnić się do obowiązków, wstań wcześniej. Wstań 2 godziny szybciej niż zwykle. Bez pośpiechu odpraw swój poranny rytuał mycia się, ubierania i picia kawy, cokolwiek to jest i rozszerz go o wartościowe zajęcia. Takie, które wniosą energię i spokój umysłu do rozpoczynającego się właśnie dnia.

Pracuję zawodowo już blisko 20 lat. Szukając przepisu na własną efektywność wstawałem o 4, wstawałem o 5 i niestety wiem, że nie każdy organizm tak potrafi. Jestem człowiekiem, który pracuje bardzo dużo, często po kilkanaście godzin dziennie. Ale nie jestem w stanie wstać o 5 rano, ponieważ mój organizm wymaga odpoczynku. Zachęcam Cię więc do rozsądnego zarządzania czasem i wstawiania tak wcześnie, jak to jest dla Ciebie możliwe.


Spędź rozwojowy poranek


Nie ma lepszego sposobu na rozpoczęcie wartościowego dnia od poświęcenia chwili poranka na samorozwój. Wstając znacznie wcześniej niż zwykle, możesz poczuć się niewyspany, zdezorientowany i nieogarnięty. Aby poprawić nieco ten trudny dla głowy stan rozespania, zacznij dzień od porannego treningu. Spokojnie, nie musi, a nawet nie powinno być to jakieś wyczerpujące cardio czy interwał. Spokojny, lekki trening, który zbytnio nie przesili twojego organizmu, ale pobudzi go do dalszego działania to wspaniały pomysł na szybką pobudkę. Nie sięgaj od razu po kawę, trening powinien być pierwszym etapem rozbudzania ciała.

Kiedy trening pobudzi już twoje ciało do pracy, pobudź teraz twój umysł i poświęć trochę czasu na samorozwój. Przeczytanie kilkunastu stron książki rozwojowej czy kilku artykułów branżowych to mądrze spędzony poranny czas. Poszerzanie swojej wiedzy to świetna motywacja do przemyślanych czynów. Nie działaj na autopilocie w ciągu dnia, skorzystaj z wiedzy, którą nabyłeś, aby stale udoskonalać swój charakter.

Jak chodzi o mnie to ćwiczę sport trzy lub cztery razy w tygodniu i coraz częściej myślę, aby to było pięć razy. Dlaczego? Ponieważ sport wprowadza mój organizm w dobry rytm i ładuje baterie po ciężkim dniu pracy. Coś Ci zdradzę. Lubię zatrudniać ludzi dbających o swoją formę fizyczną. Nie tylko dlatego, że mają naturalne cechy ludzi sukcesu. Ale też dlatego, że mają lepszą kondycję psycho – fizyczną. Dzięki dbaniu o siebie potrafią dbać lepiej o swoją pracę i finalnie naszych klientów.


Zaplanuj swój dzień


Nawet najlepszy potencjał może zostać zmarnowany, jeśli nie będzie opatrzony dobrym i mądrym planem. Ty nie musisz marnować dnia na rozmyślanie, co jeszcze mógłbyś zrobić albo jak jeszcze wykorzystać dane mi 86 400 sekund. Przemyśl swój dzień z góry. Rozpisz zadania do wykonania i wyznacz te priorytetowe, które koniecznie muszą zostać odhaczone. Nie myśl nawet o tym, że „na spontanie” można przelecieć całe życie. Owszem, można, ale robią tak ludzie przeciętni, którzy nie wymagają zbyt wiele od siebie i to oni właśnie najbardziej lubią narzekać na “ciężkie życie”, tak jakby jego przebieg nie był od nich zależny. Skończ z przeciętnością i zaplanuj mądrze, jak spędzisz dzień.

Każdego dnia wieczorem przed pójściem spać sprawdzam maile, odpisuję, oraz planuję kolejny dzień w kalendarzu. Z rana wstaję i odpisuję przed wyjściem na siłownię na wiadomości, które spłynęły w nocy od moich klientów. Oni jeszcze śpią a już otrzymują ode mnie odpowiedź. Ja z kolei po siłowni wiem, co mam dziś kluczowego do zrobienia. W masie wielu priorytetów skupiam się na maksymalnie trzech dziennie. Doprowadzam do perfekcji moje zarządzanie czasem, ale dzięki temu sprzedaję tyle nieruchomości, ilu czasem kilku innych agentów.


Weź na celownik swoje cele


Jeśli chcesz zostać człowiekiem sukcesu, to na pewno masz gdzieś wypisane cele, które chcesz osiągnąć. Nie powinieneś mieć marzeń – powinieneś mieć plany i dążenia. Marzenia zawsze pozostają gdzieś daleko z tyłu w podświadomości jako nieosiągalne. Cele mają zupełnie inny wydźwięk i skojarzenia. Kojarzą się nam z czymś realnym do spełnienia i to na nich powinniśmy się skupić w życiu. Poza tym marzenia się robi z celów, warto ustawić w głowie taką właśnie perspektywę.

Codziennie przed wyjściem z domu czytaj listę zapisanych przez siebie punktów, do których osiągnięcia zmierzasz. Przemyśl, jak dziś możesz zrobić choć jeden malutki kroczek do przybliżania się do nich. Pamiętaj, nic nie jest nieosiągalne. Wszystko, co jesteś w stanie sobie “wymarzyć”, jesteś w stanie dokonać. Przyda się tu niezłomna wiara w samego siebie i codzienna manifestacja swoich celów.

Bądź pewny siebie i przekonany, że dasz radę poradzić sobie z każdą przeszkodą i taki pewny siebie rozpoczynaj każdy kolejny dzień. Uwierz w swoje możliwości, uwierz, w to, że dobre rzeczy przytrafią ci się. Jeśli jeszcze nie dziś, to jutro. W końcu i tak każdy kolejny dzień zaczynasz z ogromnym kapitałem, który równa się 86 400…


Dawid Małycha – Managing Director Małycha Nieruchomości Premium


Obserwuj mnie w Social Media: Facebook i Instagram i YouTube


Inne, ciekawe artykuły:


Sprawdź blog pośrednictwa kredytów hipotecznych MBF:


Sprawdź blog agencji nieruchomości MNP:


Jestem urodzonym sprzedawcą. Instytut Gallupa wskazał moje talenty jako: Osiąganie, Ukierunkowanie, Rywalizacja, Poważanie, Dyscyplina. Innymi słowy wykonuję zawód w 100% dopasowany do moich naturalnych predyspozycji i jestem skutecznym agentem. Rekord sprzedanych nieruchomość w jednym miesiącu to blisko 10 mln złotych. Najciekawsza transakcja to sprzedaż apartamentu za 4 mln złotych i zakup z tymi klientami domu za 3,5 mln złotych miesiąc później. Pracuję tylko na umowach wyłącznych. Poznaj Moją Super Moc – Sprzedaję 9 na 10 nieruchomości. 30% z nich sprzedaję pierwszego dnia.

Leave a comment



Najnowsze artykuły

Skontaktuj się z Dawidem

©2021-2023 Dawid Małycha